Batalia o czystą energię
Dwa sztandarowe projekty polskiego rządu w dziedzinie energetyki zostały zaskarżone przez organizacje ekologiczne. Zdaniem działaczy zatwierdzony przez Radę Ministrów Program polskiej energetyki jądrowej oraz program wsparcia dla technologii współspalania węgla z biomasą zawierają wiele uchybień, które trzeba wyjaśnić na drodze prawnej.
Współspalanie blokuje rozwój nowych mocy
Organizacje ekologiczne wchodzące w skład Koalicji Klimatycznej zaskarżyły w połowie lipca pomoc publiczną dla współspalania do Komisji Europejskiej. Ich zdaniem, pięć miliardów złotych wydanych na tą technologię przez budżet w latach 2005 – 2012 było całkowicie nieuzasadnione ekonomicznie. Uważają również, że w ten sposób blokuje się również powstawanie w Polsce nowych mocy. Współspalanie oznacza też zmniejszenie bezpieczeństwa energetycznego w naszym kraju, bo węgiel i biomasę trzeba częściowo importować. Faktycznie połowa dopłat z tytułu rozwoju energetyki odnawialnej przeznaczane jest na technologię współspalania. Tymczasem jest ona krytykowana przez ekspertów za nadmierne emisje, niszczenie lasów i niesprzyjanie innowacyjności.
Co więcej polskie władze przez wiele lat ignorowały sygnały płynące z różnych kierunków o tym, że system wsparcia, jaki funkcjonuje na naszym rynku będzie uznany przez UE za niedozwolona pomoc publiczną. W 2011 roku Unia oświadczyła, iż podobny mechanizm wsparcia funkcjonujący w Rumunii był nielegalny. Dwa lata później premier zdymisjonował prezes UOKiK Małgorzatę Krasnodębską- Tomkiel, która wielokrotnie zwracała uwagę Rady Ministrów na problematyczność certyfikatów dla współspalania. Część komentatorów tłumaczy takie działanie rządu chęcią dotrwania obecnego stanu do wyborów, utrzymania poparcia w niektórych kręgach tak, aby ewentualne negatywne konsekwencje spadły na Polskę już po wyborach w 2015 roku.
Rząd nie konsultował programu energetyki jądrowej
Rządowy program energetyki jądrowej został na początku sierpnia zaskarżony do wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie przez Greenpeace. Organizacja zarzuca mu naruszenie prawa międzynarodowego i krajowego. Zdaniem ekologów w projekcie zabrakło porównania rozwoju energetyki jądrowej z innymi możliwymi kierunkami polityki energetycznej, w tym z OZE. Co istotne, nie ma w programie żadnego scenariusz dla postępowania w przypadku awarii, bo założono, że nie możliwe jest w takim przypadku skażenie na dużą skalę. Rząd nie opracował również dostatecznie koncepcji w kwestii ewentualnych odpadów radioaktywnych – gdzie je składować i w jaki sposób. Ponadto skarżący uważają, że Rada Ministrów działała niezgodnie z prawem polskim (ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku) i międzynarodowym nie uwzględniając istotnych uwag wskazanych podczas konsultacji społecznych Prognozy oddziaływania na Środowisko PPEJ.
Najnowsze komentarze